Dziś był ten mało lubiany dzień kiedy musiałem popracować przerzucając kompost z kompostownika na pryzmę oraz z jednej komory kompostownika do drugiej. Niby coroczna czynność ale jakoś nieszczególnie to lubię 🙂

Dziś był ten mało lubiany dzień kiedy musiałem popracować przerzucając kompost z kompostownika na pryzmę oraz z jednej komory kompostownika do drugiej. Niby coroczna czynność ale jakoś nieszczególnie to lubię 🙂
Przy takiej pięknej pogodzie można robić dosłownie wszystko 🙂 Nawet rozrzucanie kompostu wydaje się być nieco przyjemniejsze 😉 Pozdrowienia z Kutna