Dziś pogoniliśmy kreta z ogrodu

zapalamy świecę na kreta
zapalamy świecę na kreta

Dziś dzień w ogrodzie pod znakiem kreta, a właściwe jego wykurzania z ogrodu. Łagodna zima spowodowała, że krety poczuły się w ogrodzie jak u siebie w domu. Cały ogród warzywny w kretowinach, nie mówiąc o ogrodzie. Dziś zdecydowaliśmy się zniechęcić go do bycia w ogrodzie.
Ponieważ łapki, i odstraszacze są nieskuteczne, zakupiliśmy ciężką artylerię czyli świece dymne na krety. Taką świecę, zapaloną, wtyka się do nory i zatyka darnią.
W tamtym roku pomogło, pół roku był względny spokój od kretów.

zapaloną świecę wkładamy do nory kreta
zapaloną świecę wkładamy do nory kreta

Inne popularne sposoby to odstraszanie wibracjami – butelki na kijach, specjalne urządzenia odstraszające oraz łapki na krety.
Stosując łapki pamiętajmy o częstym ich sprawdzaniu, tak aby złapany kret miał szansę przeżycia. Można także do nor wsadzać odchody naszych milusińskich. Krety nie lubią tego zapachu.

 

 

norę kreta ze świecą przykrywamy darnią
norę kreta ze świecą przykrywamy darnią

Related posts

2 Thoughts to “Dziś pogoniliśmy kreta z ogrodu”

  1. Esmi

    Dobry sposób na pozbycie się niechcianych gości z posesji. Do tej pory stosowaliśmy elektryczne odstraszacze, ale ten sposób zdecydowanie sprawdził się w naszym ogrodzie najlepiej 🙂

  2. […] Inwestycja się opłacała, krety jak na razie wyniosły się. Jak coś to konwencjonalne świece na krety są zakupione. Za ogrodem na nieużytkach spostrzegłem wyleżane legowisko dzika. Zadomowił się […]

Mentions

  • 17 marca Odstraszacze kretów w ogrodzie głębiej wkopane | Ogród w mieście

Leave a Comment