Jesień tuż tuż to i ogrodnik wybrał się do lasu na grzyby. Na grzyby z aparatem fotograficznym, bezpieczniej dla grzybów i samego ogrodnika. Z napotkanych przedstawicieli grzybów tylko jeden był jadalny. Reszta grzybów mimo, że zachwyciła swą urodą ogrodnika, była raczej trująca. Całe szczęście, że ogrodnik sam na te grzyby nie chodzi, to kosz jadalnych grzybów się znajdzie. Pozatym… zawsze w odwodzie można wybrać się na pieczarki do supermarketu :))
Related posts
-
Pierwszy śnieg w ogrodzie
Ogrodowy krajobraz, który zwykle pulsuje życiem i barwami, dziś o poranku zatopił się w ciszy pod... -
W ogrodzie zakwitła morela
Dziś, 17-04-2021, pierwszy cieplejszy dzień od dłuższego czasu. Całe towarzystwo wyległo do ogrodu. Drzewa owocowe zaczynają... -
Wielkanoc 2020 w ogrodzie
Wielkanoc 2020 jest trochę inna niż zwykle. Ze względu na epidemię Koronawirusa nasz bezpieczny świat ograniczył...
Też w tym roku zbierałam grzyby