W weekend w ogrodzie zaczęły się pojawiać pąki, liście i kwiaty na drzewach i krzewach. Forsycje pokrywają się powoli żółtym kwieciem, wierzby i magnolia mają już nabrzmiałe pąki.
Kwitną już pierwsze tulipany.
Sam weekend zszedł na skręcaniu ławeczek po gruntownym malowaniu, porządkowaniu ogrodu oraz uruchamianiu systemu do zbierania deszczówki z dachu.
To było w weekend. Dziś wieczorem leje jak z cebra i zapowiadają kilka chłodniejszych dni.
Jedyna korzyść to to, że napełnią się zbiorniki z deszczówką.
Jeszcze kilka dni i po zimie nie będzie śladu. Swoją drogą na pogodę w tym roku nie ma co narzekać. Pamiętam, że w tamtym roku 1 kwietnia spadł śnieg, a pod koniec marca nie było jeszcze żadnej zieleni 🙂 Zdjęcia takich kwitnących krzewów zawsze cieszą oko 🙂